Wakacje na dobre się rozpoczęły. Niestety pogodę mamy bardziej jesienną niż wakacyjną. Za oknem wciąż chmury a świadomość spędzenia kolejnego dnia w domu, doprowadzi nas niechybnie do depresji. Po pracy odwiedziłem naszych dobrych znajomych Kasię i Rafała z dziećmi. Pogawędziliśmy troszeczkę o nowych i starych czasach. Kasia z Rafałem prowadzą katering dietetyczny smakoszewo.pl i wiem jak bardzo brakuje im czasu że o odpoczynku nie wspomnę. Dlatego wpadłem na pomysł żeby zabrać na weekend Mikołaja i Kacpra. Zuzia też chciała jechać ale jest jeszcze za mała. No to Krystian się ucieszy :-)
Pierwszy dzień wzorowy, chłopaki fajnie się dogadywali i razem bawili. Następny dzień nie był już taki kolorowy. Zaczęły się kłótnie, skarżenie jeden na drugiego i ogólnie ciężki temat. Trzeba było rozluźnić atmosferę więc pojechaliśmy trochę pokeszować. Niedaleko w okolice Żukowa.
Przed wyjazdem na kesze wizyta u stomatologa. Kacper z Mikołajem myśleli że też muszą. Przodkowo 11.07.2016
Pierwszą skrzynką po którą przyjechaliśmy była skrzynka Boelcke. Była to kolejna skrzynka historyczna z serii którą przygotował „Rotmistrz1939”. Dwie pierwsze znalazłem wcześniej co opisałem tutaj. http://geocachingplus.pl/rowerowey-keszing/
|
OP81EW Tradycyjny Cache / Boelcke Typ: |
| Rozmiar: 
|Fajne te „Rotmistrzowskie” skrzyneczki bo każda opisuje ciekawą historię z miejscem w którym została ukryta. Niestety pomimo silnej ekipy nie mogliśmy namierzyć skrzynki. Nawet odnaleziona wskazówka w niczym nie pomagała. Chłopaki trochę rozczarowani, a ja widząc już zmęczenie w drużynie postanowiłem że odpuszczamy tą skrzynkę.
Jedziemy w głąb Żukowa w okolice skate-parku lub jak mówią miejscowi „Parku nad jeziorkiem”. Szukamy mikro skrzynki „Pucel 6: Magic Trees”.
|
GC59EV1 Tradycyjny Cache / Pucel 6: Magic Trees Typ: |
|I znowu krążymy dobre 20min. Koordynaty niedokładne?, czyżby coś z moim telefonem?, a może to wina bardzo zachmurzonego nieba?. Oglądamy drzewa, korzenie, przeczesujemy krzaczki i nic. Coraz bardziej szkoda mi chłopaków, trochę ich zawiodłem i ta cholerna pogoda, zaczyna padać deszcz. Na pocieszenie dostają po małej paczce czipsów paprykowych, uśmiech powraca na ich twarze.
Wracamy następnego dnia i lecimy po następną skrzynkę którą jest – Pucel 5: Wetlands in Beatle Town
|
GC59EPR Tradycyjny Cache / Pucel 5: Wetlands in Beatle Town Typ: |
Mijamy jeziorko i wkraczamy na bagnisty teren, no tak pomyślałem jeszcze bagna nam brakuje. Czytamy wskazówkę dotycząca ukrycia (Gdzie to próchno?) Próchno?, jakie próchno? tu nic niema spróchniałego – powiedziałem. Na szczęście Krystian pod nogami wypatruje coś niebieskiego, szybko się schyla i wyciąga skrzynkę-tubę. Ale fuks gdyby była dobrze zamaskowana to nie wiem czy by się udało. My wbijamy z Krystianem pieczątkę a Kacper w imieniu swoim i brata dokonuje pierwszego wpisu w logbooku.
W planie mam zamiar zdobyć geościeżkę „Skarb Żukowski” z finałową skrzynką „Skarb Czarodzieja” Więc ruszamy pojąć jedną z serii czyli „Duch Partyzanta”.
|
OP81H3 Tradycyjny Cache / Duch Partyzanta Typ: |
Wędrujemy sobie wzdłuż pól i lasów, Kacper trzyma telefon i prowadzi. Docieramy do miejsca gdzie tabliczka informuje nas o terenie prywatnym. Więc niczym partyzanci po cichutku wkraczamy na teren wroga :-) i wspinamy się na sporą górkę.
Trzej amigos w drodze do obozowiska partyzantów. Żukowo, 11.07.206
Oj chyba źle poszliśmy. Zrobiliśmy kółko i po małym rozpoznaniu wkroczyliśmy do obozu partyzantów. Całe szczęście że partyzantów nie było a my mogliśmy spokojnie spenetrować obozowisko. Sądząc po rozbitych butelkach i pustych puszkach po piwie muszą to być bardzo nowocześni partyzanci.
Obozowisko współczesnych partyzantów było bardzo zaśmiecone. Żukowo, 11.07.206.
Wskazówka podpowiadała że skrzynka ukryta jest na końcu wąwozu, Krystian jak to usłyszał wyrwał z kapcia i praktycznie bezbłędnie wytypował miejsce ukrycia. Po chwili keszyk był w jego rękach.
W środku znaleźliśmy jedną ze wskazówek do „Skrzynki Czarodzieja”. Dokonaliśmy wpisów i ruszyliśmy z powrotem. Zatrzymaliśmy się w „Parku nad Jeziorkiem”. Skatepark w Żukowie jest elementem składowym parku edukacyjno – rekreacyjnego. Chłopaki radośnie biegali i odkrywali za pomocą przyrządów nieznane obszary fizyki :-)
Krystian w „Parku nad jeziorkiem”. Żukowo, 11.07.206
Nieskończoność Kacpra. „Park nad jeziorkiem”. Żukowo, 11.07.206
O.. wujek a co to za rury? pyta – Mikołaj, „Park nad jeziorkiem”. Żukowo, 11.07.206
Chcemy zdobyć jeszcze skrzynkę „Duch Karczmarza” ale dzwoni do mnie Karolina i mówi że mamy wracać na obiad. Wypijamy po małej puszce coli i wracamy do samochodu. Najważniejsze że fajnie spędziliśmy czas i chłopaki poczuli zajawkę geocachingu. Mam nadzieje że zdobędziemy razem jeszcze wiele skrzynek. Do zobaczenia następnym razem.