Panie….. jest zima to musi być zimno. Szczerze to myślałem że pierwsze spacery geocaching’owe rozpoczniemy na wiosnę, bo kto lubi marznąć i kopać w śniegu aby znaleźć skrzynkę. Przepraszam macie rację znajdą się nieliczni maniacy, którym nie straszne są burze i wichury aby zdobyć ftf’a. Tak czy inaczej pogoda w ten styczniowy dzień była super. Słoneczko pięknie świeciło od samego ranka. Karolina przy śniadaniu rzuciła hasło „geocaching”, na co ja z radością przyklasnąłem rękoma. Cała reszta czyli wytypowanie miejsca przygotowanie itd. potoczyła się automatycznie.
Plan był taki, jedziemy zdobyć geościeżkę, która nazywa się „Ścieżka Zdrowia”. Skrzynki ukryte są w małej kaszubskiej miejscowości – Luzino. Ścieżka biegnie wzdłuż trasy spacerowo-biegowej która wyposażona jest w elementy do ćwiczeń ogólnorozwojowych. Tym razem byliśmy wyposażeni we wszystko co prawdziwy keszer powinien mieć ze sobą. Czyli : Aparat, telefony, powerbank’i, zapasowe logbook’i, gadżety, jedzenie, picie i co najważniejsze – dobry humor :-). Pierwszą skrzynką na trasie była :
GC5CRHZ Tradycyjny Cache / Kościół Protestancki – KUKÓWKA Typ: |
Skrzyneczka została ukryta na terenie byłego kościoła protestanckiego. Obecnie kościół pełni funkcję biblioteki. Ciekawe miejsce warte zobaczenia. Sama skrzynka to większe mikro które po kilku minutach było w naszych rekach, a dokładniej w rękach Karoliny. Dokonujemy wpisu, pstrykamy kilka zdjęć i pędzimy do samochodu.
Po drodze odkrywamy jeszcze jedną geoskrzynkę.
GC5QHKZ Tradycyjny Cache / Były Cmentarz Ewangelicki Typ: |
W miejscu gdzie został ukryty geocache znajdował się kiedyś cmentarz ewangelicki. Ostatnich pochówków dokonano w 1953 roku. W drugiej połowie lat osiemdziesiątych zapadła decyzja o zamknięciu cmentarza, ekshumowaniu ciał, usunięciu wszystkich grobów. Obecnie znajduje się w tym miejscu park a o byłym cmentarzu przypomina krzyż oraz tablica pamiątkowa w języku polskim i niemieckim.
Chwilę nam zajęło aby znaleźć tego kesza, sprytnie został wkomponowany w elementy przyrody. No i odbyła się dyskusja kto ma przystawić pieczątkę (każdy chciał). Tak to jest kiedy odnajdujemy skrzynkę uaktywniają się nam hormony szczęścia. Krystian nie był zainteresowany keszowaniem, teraz pokemony rządziły jego światem.
W pobliskim sklepie zrobiliśmy mini zakupy zachciało się nam coś słodkiego. Każdy dostał po batoniku i ruszyliśmy w dalszą drogę. Po kilku kilometrach dojechaliśmy na miejsce. Samochód zostawiliśmy na parkingu leśnym i powędrowaliśmy w kierunku pierwszej skrzynki na geościeżce.
GC6F1DC Tradycyjny Cache / ŚCIEŻKA ZDROWIA – START Typ: |
Nie wiem ale nie potrafiliśmy znaleźć tej skrzynki, w podpowiedzi autor napisał „korzeń” martwiłem się ,że jest zbyt dużo śniegu i korzenie, dziury są częściowo zasypane lub niewidoczne. Trudno, liczy się miejsce, spacer, wspólne spędzanie czasu i to jest najważniejsze. Ruszamy do następnego punktu.
GC6F1EB Tradycyjny Cache / ŚCIEŻKA ZDROWIA – POMNIK Typ: |
Kręcimy się i idziemy raz w jedną stronę raz w drugą. Niekiedy gps ostro wariuje w lesie. W końcu obieramy prawidłowy kierunek. Po drodze mijamy pomnik pamięci poległych żołnierzy. Kiedy telefon pokazał 1,5m od skrzynki, stanęliśmy jak wryci i tak naprawdę nie wiadomo było gdzie szukać, pełno śniegu i same drzewa. Na szczęście była wskazówka „Świerk – nisko”. Karolina krzyknęła – już wiem! to na pewno tam i wskazała ręką na mały świerk. Rzuciłem się z Wiktorią na drzewko i mini keszyk trafił w nasze ręce.
Logbook był bardzo mokry, z trudem dokonujemy wpisu i zapisujemy liczbę potrzebną do odkrycia bonusowego kesza, który został ukryty na końcu ścieżki.
Kolejnym punktem na naszej trasie jest :
GC6F1EB Tradycyjny Cache / ŚCIEŻKA ZDROWIA – WIATA Typ: |
Idziemy sobie powolutku i rozmawiamy o różnych sprawach. Na koniec naszej geocaching’owej wycieczki planujemy relaks w saunie i na basenie, to jest fajne podsumowanie spaceru nieprawdaż :-) Jesteśmy coraz bliżej, naszym oczom ukazuje się drewniana wiata w której można usiąść podczas uprawiania sportu czy też spaceru.
Rozpoczynamy szukanie. Wskazówka błędnie podpowiada że keszyk jest schowany nisko. Gdy już mamy rezygnować Krystian znajduje skrzynkę która została ukryta dosyć wysoko. (może ktoś zmienił miejsce ukrycia).
Najważniejsze jest że znaleziona. Pojemniczek mikro popękany jednak logbook nadzwyczaj dobrze się trzyma, robimy wpis i idziemy dalej.
Jesteśmy na ścieżce zdrowia wiec z Krystianem wypróbowujemy różnego typu drabinki i przyrządy do ćwiczeń.
Przed nami kolejny punkt i skrzynka.
GC6F1EB Tradycyjny Cache / ŚCIEŻKA ZDROWIA – MIELERZ Typ: |
Cóż to jest „Mielerz”? Opis ze skrzynki brzmi następująco : (Przy północno-zachodnim krańcu trasy czerwonej znajduje się tzw. mielerz, czyli miejsce gdzie budnicy układali stosy drewna, które po przykryciu ziemią wypalali w celu uzyskania węgla drzewnego. Ten natomiast wykorzystywany był na skalę przemysłową jako opał w miejscowych hutach, w kowalstwie oraz w gospodarstwach domowych m.in. do rozgrzewania żelazek. Budnictwo było działalnością rabunkową, która doprowadziła do dewastacji lasów). Po „Mielerzu” śladu nie widać, ale można zobaczyć jak to kiedyś wyglądało.
Szukamy zawzięcie skrzynki między drzewami. Przechodząca obok para patrzy na nas ze zdziwieniem i po cichu komentuje „co oni robią? grzybów szukają.” Ha ha to było dobre, chwile później trafiamy na geocache’a.
Po dwóch kilometrach od startu trafiamy do miejsca w którym znajduje się punkt widokowy ukazujący piękną panoramę Strzebielina i Charwatynii.
Na miejscu znajduje się również pomnik poświęcony księdzu Jerzemu Popiełuszce. Podziwiamy i delektujemy się widokiem, aż chce się tu zostać na dłużej. Karolina robi zdjęcia, Wiktoria z Dawidem siedzą na ławeczce, a ja z Krystianem ruszamy na kesza.
GC6F1DC Tradycyjny Cache / ŚCIEŻKA ZDROWIA – PUNKT WIDOKOWY Typ: |
Skrzynkę znajdujemy całkiem odkrytą czyli nie zamaskowaną, wrzucamy naklejki i geokreta wpisujemy się do logbooka i dobrze maskujemy skrzynkę. Dobra zbieramy się pora ruszać dalej.
Kiedy wędrujemy sobie ścieżką, mijają nas osoby uprawiające biegi, nordic walking czy zwyczajnie tak jak my spacerują miło spędzając czas. To dobrze że ludzie wybierają aktywny wypoczynek.
Przed nami przedostatnia skrzynka na ścieżce.
GC6F1EB Tradycyjny Cache / ŚCIEŻKA ZDROWIA – 100 LETNIE DĘBY Typ: |
Jesteśmy w miejscu gdzie rosną stuletnie dęby. Tu mamy mały problem, gps wariuje i nie wiemy gdzie szukać. Wskazówka podpowiada że skrzynka została ukryta 10m od drogi w korzeniu. Na około nas pełno korzeni i wszystkie przysypane śniegiem. Musimy ją znaleźć bo nie odkryjemy bonusowej skrzynki. Rozkopujemy prawie każdy korzeń i w końcu natrafiamy na geocache’a. Hurrraa, udało się.
Brakuje nam jednej cyfry aby prawidłowo wytypować koordynaty więc podstawiamy taką która wydaje się być najbardziej prawdopodobną. Gps pokazuje nam 350m do celu. Pędząc przed siebie czytamy dla bezpieczeństwa wskazówkę – „Kamień”. Teraz już wiemy na co mamy zwracać uwagę. 50m przed domniemanym miejscem ukrycia skrzynki zauważamy duży głaz i ruszamy w jego kierunku. To był dobry trop i spod kamienia wyciągamy ostatnią skrzyneczkę. Cyfra, którą wpisaliśmy okazała się błędna dlatego gps pokazywał miejsce oddalone o 50m dalej, ale grunt ze wszystko się udało.
Dziękujemy za wspaniały spacer i pokazanie fajnych miejsc. Szkoda tylko że skrzynki były kompletnie puste i oprócz loogboka i czegoś do pisania nie było nic więcej. To chyba zaczyna być smutny standard że większość odkrywców zabiera rzeczy ze skrzynki nie zostawiając niczego w zamian. Jeszcze raz dziękujemy i uciekamy się rozgrzać do Hotelu Victoria w Bolszewie gdzie skorzystamy z basenu i sauny, ot mieliśmy wykupiony taki grouponik.